poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Chill out

Dzisiaj kompletny chill out. Wstałam dosyć późno jak na mnie. Zjadłam śniadanie, ubrałam się i aż do teraz nic nie robiłam. Muszę przeczytać książkę do końca wakacji  która ma 594 stron a nawet jej  nie zaczęłam.
Mam jeszcze dwie inne które najlepiej też jakbym przeczytałabym je do 1 września. Nie wiem czy mi się to uda bo jak wcześniej wspominałam jedna ma 549 a te dwie następne mają po 300. Więc muszę się za to zabrać. Czytaliście może którą z nich? "Andrzej Sapkowski "Narrenturm" i Stephenie Meyer "Bale maturalne z piekieł". I jakaś jeszcze ale nie pamiętam tytułu i nie chce mi się wstać żeby zobaczyć . :D. Najpierw zacznę tą grubszą bo jest z biblioteki. Zostało tylko 2 tygodnie wakacji ;(. Nie chce wracać do szkoły. Będę pisać testy gimnazjalne. Później trzeba dostać się do szkoły. Nowa klasa. Ale to są drobnostki nie chce wracać do szkoły przez ludzi w mojej klasie.
she moves in her own way
Śniadanko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz